Menu główne
" Łyżka dziegciu, beczka miodu..... "
W dniu 7 czerwca została zorganizowana przez Oddział PTTK w Łańcucie kolejna wycieczka krajoznawcza. Większość uczestników stanowili
„pszczelarze” z Gminnego Koła Pszczelarzy w Łańcucie.
W nawiązaniu do profesji uczestników wycieczki pierwszym jej punktem była miejscowość Lubla, a w niej m.in. pasieka księdza Juliana Bartnika. Dojeżdżając do Lubli już z daleka można było dostrzec wieżę kościoła malowniczo położonego na wzgórzu.
Na powitanie wyszedł gospodarz i przywitał naszą grupę, której pokazał modrzewiowy późnogotycki kościół pw. św. Mikołaja pochodzący z połowy XVw. Zbudowany na zrąb, orientowany. Obok kościoła wieża z 1793r. zniszczona w czasie II wojny w 1944r.
zrekonstruowana w 1995r. dzięki staraniom ks. Juliana.
We wnętrzu kościoła można było obejrzeć ołtarz główny i ołtarze boczne późnobarokowe. W ołtarzu głównym piękny ołtarz MB z Dzieciątkiem i patron parafii św. Mikołaj. Następnie ks. Julian pokazał nam swoje królestwo tj. pasiekę, w której gospodarz oraz pszczelarze podzielili się w rozmowie swoimi doświadczeniami, a także rozciągający się za nią teren ze stawami położonymi na dwóch poziomach – na stawach cudownie kwitnące nenufary – oraz stado koni, które podchodziły do nas i można było je pogłaskać, co dla wielu uczestników było nie małą frajdą.
Po miłym pobycie w Lubli pożegnani przez sympatycznego księdza Juliana oraz jego uroczego psa Belę ruszyliśmy w dalszą drogę.
Następnie wycieczka udała się do Szymbarku, gdzie w towarzystwie przewodnika zwiedziła kasztel obronny z połowy XVIw. urokliwie położony nad rzeką Ropą. Budowla ta, jest jedynym w Polsce przykładem renesansowego kasztelu polskiego, z renesansową attyką i dekoracją sgraffitową. O jego obronnym charakterze świadczą boczne alkierze wież z otworami strzelniczymi. Znajdującą się w ruinie budowlę odrestaurowano w latach 2008-
Zwiedzany obiekt ze wszech miar ciekawy i godny polecenia.
Obok kasztelu można było zobaczyć Skansen Wsi Pogórzańskiej posiadający obiekty związane z tradycyjną kulturą ludową Pogórza Gorlickiego.
Kolejnym celem wycieczki była dawna łemkowska miejscowość Łosie, a w niej zagroda maziarska. Na wejściu pozdrowiła nas po łemkowsku sympatyczna
pani przewodniczka. W trakcie zwiedzania tego skansenu etnograficznego zaprezentowała dawne zabudowania gospodarskie z wyposażeniem, sprzęt codziennego użytku, wozy maziarskie . Opowiedziała o historii wyrobu dziegciu i mazi oraz handlu mazią i smarami , czym w przeszłości trudnili się mieszkańcy tej łemkowskiej wsi.
Oprócz tego grupa nasza zwiedziła sąsiadującą z zagrodą greckokatolicką cerkiew pw. Narodzenia NMP. Z nagrania można było się dowiedzieć, że pochodzi z 1810r. jest orientowana, trójdzielna poprzez dostawienie wieży o konstrukcji słupowo-
Z Łosia nasza grupa udała się do Kwiatonia, gdzie miała zwiedzić kolejną z cerkwi znajdujących się na szlaku architektury drewnianej. Na wejściu powitał nas przewodnik po tym obiekcie pan Jan Hyra, jak się okazało człowiek o rozległej wiedzy nt. zwiedzanej świątyni. Cerkiew w Kwiatoniu pw. św. Paraskewy to dawna łemkowska cerkiew greckokatolicka (obecnie świątynia rzymskokatolicka), typu północno-
i najpiękniejszy przykład tego stylu. Cerkiew jest konstrukcji zrębowej, kryta gontem, orientowana, trójdzielna, otoczona ogrodzeniem z bali.
Wnętrze zdobi polichromia architektoniczna i figuralna. Malowidła na ścianach imitują marmurowe kolumny i gzymsy. Prezbiterium od nawy oddziela ikonostas autorstwa Michała Bogdańskiego z 1904r.
Uczestnicy wycieczki mogli zrobić to co nie jest możliwe w cerkwi użytkowanej przez wyznawców prawosławia, czyli przejść przez carskie wrota znajdujące się w ikonostasie do części ołtarzowej. Tak więc przeszliśmy z ziemskiego profanum do boskiego sacrum.
Ostatnim i docelowym punktem naszego wyjazdu była Wysowa Zdrój, położona w pięknej, słonecznej dolinie, otoczona wzgórzami południowo-
Tutaj zatrzymaliśmy się na dłuższy czas, aby każdy z uczestników wycieczki mógł indywidualnie spędzić czas. Można było zwiedzać zabytki Wysowej, spacerować po parku zdrojowym, zaczerpnąć wód mineralnych
z ogólnodostępnych ujęć o nazwie Józef i Bronisław lub skosztować pozostałych wód w nowej pijalni albo po prostu posiedzieć przy nowej, ciekawej architektonicznie fontannie.
Drogę powrotną urozmaicił nam przejazd wzdłuż malowniczego zalewu Klimkowskiego utworzonego na rzece Ropie w miejscowości Klimkówka.
Opis E. Kuziara